jej określeniem, nazywają ją sfinksem, aniołem, demonem, upatrując w niej najsprzeczniejsze cechy i rozmyślają nad tą nieobrachowaną, zagadkową istotą, której pojąć nie są wstanie.
Niestety! kobieta jest tem, czem ją sam mężczyzna uczynił. Mając nad nią przewagę siły fizycznej, nauki, przewagę prawną, ekonomiczną, obyczajową, nie chciał w niej uznać równego sobie człowieka, urabiał ją wedle fantazji dla swej wygody, użycia i przywidzeń, cóż więc dziwnego, że stała się ona nieraz klęską swego władcy i usiłowała zdobyć podstępem, zdradą, kłamstwem, położenie sobie należne, którego jej odmawiano w imię rzekomej sprawiedliwości. Broniła się też temi sposobami przeciwko tyranji męskiej, wyrobionej uprzywilejowanem położeniem, której już chłopiec uczy się od dzieciństwa.
Bo wychowanie dwóch płci jest różne i różną wpajana im etyka. W domu jeszcze pozwalają chłopcu daleko więcej niż dziewczynie, a przy każdej sposobności, poniżają przed nim płeć
Strona:Walerya Marrené - Kobieta czasów obecnych.djvu/85
Ta strona została skorygowana.