Strona:Walerya Marrené - O pracy.djvu/21

Ta strona została uwierzytelniona.

lub zamiłowanie naukowe nie zastępuje dla nich twardej konieczności.
Próżnowanie budzi chorobliwe żądze, podnosi do potęgi najbłahsze wypadki życia i nadaje im wagę stosowną nie do faktów samych, ale do indywidualnej siły uczuć i wyobrażeń. Jakżeż inaczej wytłumaczyć można owe ślepe hołdowanie modzie, owe zamiłowanie do świata i jego drobiazgowych form, zapełniające tyle czczych, próżniaczych istnień.
Jest to najlepszym dowodem, że ludzie, którzy zgoła nie mają nic do czynienia i nie potrafią wynaleźć pożytecznego celu życia, w braku istotnej pracy, tworzą ją sobie sztucznie, bezowocną dla samych siebie, a szkodliwą dla społeczeństwa, nietylko złym przykładem, ale całym szeregiem ekonomicznych faktów, wywołanych nieprawidłowemi potrzebami.
Bo jeźli ci, co posiadają materjalny zasób, uwolnieni są od konieczności pracy, to prawo moralne jest nieubłagane pod tym względem, i ciąży na każdym bez wyjątku członku społeczeństwa, mszcząc się za pogwałcenie zboczeniami i chorobliwym nastrojem.
Częstokroć szlachetny pierwiastek człowieka walczy przeciw nicości próżniaczego bytu, i nie umiejąc znaleźć sobie pola działalności, rzuca się w szalone wybryki, w gorączkowe żądze, które