Strona:Walka Lutra z katolicyzmem 032.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Kościół „dni świątecznych i różnych ozdób, bo są nieprzyjemne i przykre; wszystkie dni świąteczne powinny być skasowane, albo przeniesione na niedzielę; kaplice i polne kościoły należy zupełnie zniszczyć; ponieważ mnóstwo kupionych mszy gniewa Pana Boga, będzie użytecznem usunąć te msze: także rozkazanych postów należy się pozbyć; kary kapłańskie: interdykt, klątwa i suspenzya księdza, są okrutnemi plagami złego ducha”.
Mało tego... Luther twierdził, że święty sakrament nie jest potrzebnym małżeństwu chrześciańskiemu i że chrześcianie nie powinni gardzić innowiercami, bo Żyd, Turek i t. p. jest tak samo człowiekiem, jak oni. Żyd i Turek są oczywiście ludźmi, ale mają inne zwyczaje, inną wiarę, są obcymi dla chrześcian. Z takimi ludźmi trudno się łączyć w jedną całość.
Luther nie wytrzymał milczeć o Papieżach. Znieważał ich ciągle, nazywał każdego z nich: dyabłem kłamcą, antychrystem, złodziejem, bandytą, rabusiem i t. p.
Niepotrzebnie opowiadał, krzyczał, klął Luther bo jeden tylko z Papieżów (Aleksander VI) zasłużył na pogardę i karę. Inni, aczkolwiek nie byli gorliwymi wodzami Kościoła, nie splamili swojej duszy i swojego honoru.
W chwili, kiedy krzyczano w Niemczech: „niech żyje pełna wolność!”, zasiadł po śmierci Maksymiliana I († 12 stycznia 1519 r.) na tronie cesarz-król Karol V, ukoronowany 23 października 1520 r. w Akwizgranie (Aachen).
Król Karol wjeżdżając do Aachen na koniu, w otoczeniu mnóstwa szlachty i służby, olśnił sobą całe miasto. Z jego baretu, z jego sukni, z jego służ-