okoliczności pierwszy zbieracz ziem polskich Przemyśl II zaczynał niemal z tym samym krajem, z którym zaczynał pierwszy historyczny Piast — Mieszko. Miał on tylko Wielkopolskę — niegdyś plemienny obszar Polan. Później uzyskał Pomorze — posiadł też i Kraków — ale na krótko. Jak niegdyś państwo pierwszych Przemyślidów, Czechy Bolesławów, groziły Polsce utratą tej dzielnicy, tak i teraz państwo ostatnich Przemyślidów, Wacława II i syna jego Wacława III, sięgnęło po te kraje. Przemyśl roku 1291 musiał przed Czechami z Krakowa ustąpić. W tem miejscu rwie się analogia. Po Mieszku przyszedł Bolesław Wielki — Przemyśl następcy nie miał — sam zginął marnie. Władysław Łokietek, drugi z owych zbieraczy, ks. krakowski i sandomierski, zajął Wielkopolskę i Pomorze, zdawało się więc, że Polska jest już zjednoczona — ale nie długo to zjednoczenie trwało. Znowu występują Czesi, Władysław Łokietek ustępuje przed nimi i 1279 r. oddaje Kraków, zagraża mu też w Wielkopolsce zniemczony książę śląski Henryk, zagrażają i wewnętrzni wrogowie. Niebawem traci on Poznań i Gniezno. Wacław II 1300 je zagarnia i Czesi panują w całej Polsce. Nie było to jednak wcale zjednoczenie ale przejście pod obce panowanie. Dla Przemyślidów była Polska środkiem nie celem. Zaczęli oni frymarczyć polskimi krajami i gdyby nie krótkie ich rządy, byliby mogli zaprzepaścić na długie lata dzieło króla Przemyśla II. Na szczęście tak się jednak nie stało.
Za życia jeszcze Wacława III, przed fatalnym dla niego dniem 4 sierpnia 1306 r., Władysław Łokietek powrócił — ale wcale nie do Wielkopolski! Widocznie pewnym się on w niej nie czuł. Zaczyna on też swoje dzieło od sandomierskiej dzielnicy, którą powoli zdobywa. Śmierć Wacława ułatwiła zadanie, Łokietek zajmuje kolejno swoją ojcowiznę, dzielnicę sieradzką, Kraków, Kujawy i nawet Pomorze — ale nie odzyskał na razie Wielkopolski, t. j. tej dzielnicy, bez której nie było królestwa polskiego! W Poznaniu i Gnieznie panował już tymczasem ów książę śląski — Henryk Głogowczyk. Był on współzawodnikiem Władysława jeszcze za jego pierwszych rządów w Poznaniu, nie przestał nim być i teraz. Zaraz z początku, w roku 1296 próbuje Władysław Łokietek zgody, widocznie był Henryk dość silnym, aby się z nim liczyć i aby się go obawiać. Łokietek wolał też wejść z nim w umowę i spór załatwić. Nowy książę wielkopolski uznał pretensye Henryka, które, przyznać trzeba, były zupełnie uprawnione. Wszakże Przemyśl II zapisał mu był jako krewnemu Wielkopolskę[1]! Obiecał też Władysław Łokietek adoptować syna
- ↑ Kodeks Wielkopolski T. II n. 745, 1296 w marcu, oraz Regesten zur Schlesischen Geschichte T. III n. 2408.