odpowiedź — komendant jeszcze został«. W tym momencie rozlega się silna detonacja. Komendant blokhauzu, polski kapitan, wysadził granat ręczny na swych piersiach. Chciał zginąć wraz ze swym fortem, a ponieważ los oszczędził mu kuli nieprzyjacielskiej, sam skończył ze sobą.
A oto drugi przykład:
Kompania pancerna napotkała w marszu ku Warszawie na nieprzyjaciela, który stawił gwałtowny opór. Wtedy jeden z polskich oficerów dokonał czynu niezmiernie walecznego, a w danych warunkach szaleńczego. Wskoczył na mój czołg i próbował bagnetem otworzyć go. Z drugiego czołgu spostrzeżono to i załatwiono polskiego oficera w mgnieniu oka.
»7 września na froncie bałtyckim uległa waleczna polska załoga Westerplatte połączonemu natarciu: pionierów, kompanij szturmowych marynarki wojennej i gdańskiej samoobrony, wspieranych przez artylerię okrętu Schleswig-Holstein«.
- Tak obronę Westerplatte omawia niemiecki generał, jeden z pierwszych historyków kampanii.
- W chwili wybuchu wojny Westerplatte było w myślach i w ustach wszystkich Polaków. Mało ludzi zdawało sobie sprawę, w jakich warunkach obrony jego załoga spełniła swój
- Tak obronę Westerplatte omawia niemiecki generał, jeden z pierwszych historyków kampanii.