Strona:Walter Scott - Rob-Roy.djvu/150

Ta strona została skorygowana.
444

układ może mniéj płci pięknéj przyzwoity, który jednak w oczach moich był najwymowniejszym dowodem czystości téj duszy, a nadewszystko widoczne i pochlebne piérwszeństwo, jakiemi nad innymi zamku mieszkańcami okazywała; zajmowały mię niewypowiedzianie, wzbudzały ciekawość, działały na wyobraźnią, i dogadzały mojéj próżności. Nie śmiałem wyznać przed sobą, jak mocne wrażenie uczyniły na sercu mojém piękność i przymioty miss Vernon: nie chciałem się zastanawiać, że cała myśl moja nią jedynie była zajęta. Razemeśmy czytali, razem używali przechadzki, wszystkie zabawy i zatrudnienia nasze były wspólne; — przerwane nauki z Rashleighem, miss Vernon rozpoczęła pod przewodnictwem nauczyciela, którego zamiary były czyściejsze, lubo może zdolności nie tak znakomite.
Jakoż w rzeczy saméj nie byłem wstanie wykładać jéj owych głębokich i uczonych przedmiotów, nad któremi przy Rashleighu pracować zaczęła, a które wydawały mi się potrzebnemi raczéj duchownemu, jak młodéj i pięknéj kobiécie. — Pojąć nawet nie mogę, w jakiéj myśli chciał ją wprowadzić w ten ciemny labirynt, który podobało się uczonym nazwać filozofiją; — albo uczyć pewniejszych wprawdzie, lecz zarówno niestosownych nauk: matematyki i astronomii. Chyba żądał tym sposobem zatrzeć w umyśle Djany różnicę powołania i zatrudnień dwom płciom oddzielnym właściwych, i przyzwyczaić ją nieznacznie do owych zręcznych rozumowań, przez które zczasem mógłby nadać haniebnym zamiarom swoim barwę prawości. W tym duchu zapewne, lubo mniéj zdradliwie, ośmielał ją Rashleigh, aby lekceważyła prawidła przyzwoitości, które nakształt czujnéj straży, otaczają zewsząd płeć piękną. Wprawdzie pozbawiona wszelkich z kobiétami stosunków, miss Vernon nie mogła miéć dostatecznéj o tych prawi-