Strona:Walter Scott - Rob-Roy.djvu/424

Ta strona została skorygowana.
— 418 —

i pewne o zamiarach nieprzyjaciół, jakich mu udzielił w tak krytycznéj chwili; a nadewszystko zręczność, z jaką najdrobniejsze nawet usługi wywyższyć i na korzyść swoją obrócić potrafił, zjednały mu względy i opiekę piérwszych w kraju osób. — Powiedziałem już wyżéj, żeśmy z nim rozpoczęli proces o zabrane ojcu memu weksle, — owóż leniwy postęp téj tak prostéj i jasnéj sprawy, słuszną wzniecał obawę, aby rozstrzygnienie sporu o dziedzictwo Osbaldyston-Hallu, nie przeciągnęło się nad zakres pobytu naszego na téj ziemi.
Dla skrócenia więc ile możności długiéj kolei prawa, ojciec mój, poradziwszy się biegłych w téj zawiłéj nauce, spłacił i przelał na moją osobę wszelkie długi, obciążające wspomnione dziedzictwo. Może téż tym sposobem chciał się zabezpieczyć przeciw niepewnym handlu wypadkom, obracając w posiadłość ziemską znaczną część zysku, jaki odniósł z podwyższenia ceny biletów bankowych, po uskromnieniu buntu. — Jakiekolwiek wreszcie były ojca mego widoki, to pewna, iż zamiast osadzenia mię w kantorze, do czego byłem przygotowany, nie chcąc się dłużéj woli jego opierać, rozkazał mi udać się do Osbaldyston-Hallu, i zająć w posiadanie to dawne rodziny naszéj siedlisko. Zalecił mi przytém wezwać sędziego Inglewooda o wydanie testamentu stryja mego, i użyć wszelkich środków, aby objęte w nim rozporządzenia otrzymały pożądany skutek.
To polecenie nie tyle sprawiło mi przyjemności, ileby wnosić należało. — Smutne uczucia ożywiały się w sercu mojém, ilekroć na Osbaldyston-Hall wspomniałem; cieszyłem się jednak myślą, iż tam tylko powziąć zdołam wiadomość o Djanie Vernon, któréj dotąd z nikąd otrzymać nie mogłem. — Napróżno, odwiédzając stryja mego w Newgate, starałem się w tym celu pozyskać zaufanie rozmaitych więźniów z północnéj Anglii. Różność politycznych mniemań,