Ta strona została uwierzytelniona.
— 7 —
Ona jak cudna jakaś zaklęta, królewna z bajki... stoi w swych strojach, niby w pałacu króla pokojach... A gdy od świeczek rozbłyśnie cała, to jakby słońce na sobie miała, jakby lśnił na niej księżyc srebrzysty gwiazd szereg świecił dziwnie przeczysty...
Wicio.
A ten śnieg sztuczny, jaki srebrzysty, jakby prawdziwy, tak biały, czysty...
Zbyszek.
A te z cukierni śliczne łakotki: koszyczki, wiśnie, pieski i kotki...
Mania.
Te wstęgi piękne, niby prawdziwe, te ich kolory, jak gdyby żywe...