Ta strona została uwierzytelniona.
— Nie sprzeczajcie się, — wtrąciła się staruszka — niema o co się kłócić, wystarczy jedna kobiałka dla wszystkich.
— Ależ! — zaprzeczył Jurek, — cóżto? z każdym grzybem iść mamy do Zosi? Ani mi to w głowie... Przynieś dla każdego zosobna,
Niania przyniosła trzy takiejże wielkości koszyki i chytrze uśmiechając się podała dzieciom.
— No, chodźmy! — zawołała Zosia — jesteśmy już gotowi.
— Idźmy! idźmy! — przywtórzyli Jurek i Hela.
— Mamusiu, czy możemy już iść? — spytał Zygmuś.
— Idźcie z Bogiem dzieci, ale nie dokuczajcie, nie sprzeczajcie się, bądźcie grzeczne.