Strona:Wesolutki światek dla grzecznych dziatek.djvu/54

Ta strona została uwierzytelniona.

— Cicho, cicho, wyrzekanie nic nie pomoże, chodźmy do domu. Iść będziemy w przeciwną stronę i dojdziemy, — uspokajał Jurek.
Ale powiedzieć łatwo, a wykonać trudno, zwłaszcza, gdy się jest w lesie poraz pierwszy.
Wszystkie ścieżki były jednakowe, a że było ich kilka, niewiadomo, która prowadzić miała do domu.
Co weszli na którą drożynę wracali, nie widząc jej końca i nie mogąc dotrzeć do wsi, do której dążyli.
Jak żałowały dzieci, iż nie znając lasu wybrały się do niego same, wskazywały ich smutne twarzyczki i głębokie zaniepokojenie.
Nietylko bowiem głód i zmę-