Strona:Wesolutki światek dla grzecznych dziatek.djvu/85

Ta strona została uwierzytelniona.

— Tego to już niewiem wcale,
Czem się trudni tata mój,
To wiem tylko, iż raz w ręku
Trzymał nóż, jak jaki zbój!
— Dobrze synku, wiem już teraz,
Że z kiełbasą handel ma!
Jest rzeźnikiem, — odszukamy,
Gdzie rodzina mieszka twa?



Weszli zaraz do kawiarni,
Spis adresów wzięli w lot,
I znaleźli wnet rzeźnika,