Strona:Wesolutki światek dla grzecznych dziatek.djvu/91

Ta strona została uwierzytelniona.

A więc chodżmy do kawiarni:
Przeszukamy księgę w lot!
Zaprowadzę cię do domu,
Tam, gdzie mieszka: pan Piotr Grot.
Weszli — znalazł adres krawca.
— To napewno tata twój!
Wnet pobiegniem do warsztatu,
Tam utopisz smutek swój!



Duży stół, a za nim stoi,
Kraje sukno, kroi frak!
Krawiec stary w okularach...