Strona:Wieland - Wędzidło z muła.djvu/51

Ta strona została przepisana.

„ Tu rzecz cała: Gabina honor z przyrzeczeniem!
„ Że wędzidło przyniosę, dałem moie słowo;
„ To jest tyle, iakżebym zaręczył mą głową.
„ Po wędzidło tu przybyłem,
„ Dla niego moie zdrowie wraz z życiem ważyłem,
„ J podiąłem trudów tyle.
„ Macie kogo, by ieszcze wiódł ze mną bóy oto,
„ J zaprzeczał moie prawa?
„ Staię z ochotą,
„ Niechay i on stawa.
„ Olbrzymy, czy krokodyle,
„ Lub tygrysów kupa wściekła,
„ Alboli sam diabeł z piekła;
„ Jeśli zaś nie –– to Ciebie wielowładną wróżkę
„ Całuię w twą tak śliczną iak pieścidło nóżkę,
„ J proszę, każ mi oddać to moie wędzidło.
A wróżka zapyrzona iak piwonia cała
”Przynieście to wędzidło„ z krzykiem zawołała,
Odszedł karzeł. Wróżka się odwróciwszy trocha,
Płaczę, aż się zachodzi –– łkaiąc gorżko szlocha.
Wraca karzeł –– gniecie go złota ciężkie brzemie,
J rzuca czarodziéyskie wędzidło na ziemie
Po pod nogi naszego dziarskiego Junaka.
Ten go bierze natychmiast w obie ręce silne,
Jako swoiego męstwa dowody niemylne,