w pokoju pana forsztehera. Dodał on także, że jak słyszał, ma to stać w polskich gazetach, i że już trzech sehr hoichgestellte Beamte mają być ganz petschiert, a między innymi pan starosta Złoczowski.
Pan Precliczek nie przywiązywał oczywiście najmniejszej wagi do wiadomości polskich gazet i Dudia, ale nie mógł jednakowoż zapoznać tej widocznej prawdy, że die Umsturzpartei zaczyna się znowu ruszać. Ciekaw był tedy, czy dzisiejszą pocztą nie przyszedł jaki Wink von Oben, i wrócił do bawialnego pokoju, ażeby odebrać transport, przyniesiony przez Schwalbenschweifa. Zasiadł natychmiast przy stoliku i począł odrywać jedną kolosalną pieczęć po drugiej, i przeglądać jeden arkuszowy Auftrag po drugim. Ale nie było tam żadnego Winku, oprócz olbrzymiego nosa, z podpisem: Mosch, m. p. — z którego wynikało, że pan forszteher ma kazać naprawić czemprędzej mostek na gościńcu koło samych Capowic, bo niedawno jakiś wysoki dostojnik jadąc tamtędy na komisyę omal nie skręcił karku. Pan forszteher już począł zupełnie wątpić, by najnowsze objawy rewolucyjne w Capowicach przeczuwane były von Oben, gdy nakoniec wpadła mu do ręki najświeższa Lemberger Zeitung, którą otworzył machinalnie. Nagle wypadła mu fajka z ust, wstał, i trzymając ciągle w ręku urzędowe źródło wiadomości, wpatrywał się jak wryty in den ämtlichen Theil szanownej Lembergerki.
— Herr von Sarafanowycz — rzekł nareszcie głosem, w którym odbijały się różne niemiłe uczucia — haben Sie das schon gehört?
Pan Sarafanowycz przystąpił bliżej, i z wielką ciekawością zapytał, o co chodzi?
— Seine k. k. apostolische Majestät — ciągnął dalej pan Precliczek — Seine k. k. apostolische Majestät haben geruht, Seine Excellenz den Herrn Grafen Agenor Gołuchowski zum Statthalter der Königreiche Galizien und Lodomerien zu ernennen!
Kto nie wie, jaką niesłychaną grozę budziło w pewnych kołach urzędniczych nazwisko hrabiego Gołuchowskiego,
Strona:Wielki świat Capowic - Koroniarz w Galicyi.djvu/128
Ta strona została skorygowana.