Wewnątrz zaś, list zaczynał się jak zwykle od słów: Liebster Neffe! i zawierał w kilku wierszach pognębiającą wiadomość, że pan Summer przeniesiony jest ze Lwowa, że ten „udar“ podkopał od razu całą narodnost', tem bardziej, że ta ostatnia traci oraz pana radcę Hehna, referenta szkolnego, przeniesionego w stan spoczynku, i pana Wolfartha, naczelnika obwodowego ze Złoczowa. Ksiądz Nabuchowycz dodawał, że nowy namiestnik, hr. Gołuchowski, versteht keinen Spass, i że akcye pana Precliczka stoją jak najgorzej. Co się zaś tyczy dein weiteres Fortkommen liebster Neffe, dodawał szanowny wujaszek, to rozum jest od tego, man muss den Mantel nach dem Winde hängen, i nie wdawać się w takie rzeczy, jak te, o które pan Precliczek jest teraz pociąganym do odpowiedzialności....
Pan Sarafanowycz pod pierwszem wrażeniem tego listu, nie omieszkał podzielić się jego treścią z panem Precliczkiem. Pan forszteher był roztargniony, i miał niepospolitą ochotę pójść i położyć się napowrót do łóżka, czuł bowiem, że jego „kwasy“ poczynały burzyć się na nowo. Wtem zaturkotało coś pod oknami i niebawem wpadł do pokoju Wny Kalasanty Capowicki z rozpromienioną jak jutrzenka twarzą. Wyczytał on właśnie w gazetach, ze rząd mianując krajowca namiestnikiem, tem samem zbliża się do kraju, i kraj nawzajem zbliży się do rządu; że odtąd rządzący i rządzeni nie będą dwoma nieprzyjacielskiemi obozami i. t. d. Wny Capowicki wziął sobie to wszystko jak najmocniej do serca, i uważał to za swój najświętszy obowiązek, zbliżyć się czemprędzej do rządu, a ponieważ pan Precliczek był widomym tegoż reprezentantem, więc dziedzic Capowic, Capówki i Capowej Woli pośpieszył zrobić mu wizytę.
Pan Precliczek nigdy jeszcze z taką serdecznością nie przyjmował pana Capowickiego, jak tą razą. Rozmowa zaczęła się natychmiast od najnowszych wydarzeń w polityce krajowej, i p. Capowicki w imieniu kraju oświadczył panu Precliczkowi, jako wyobrazicielowi rządu, iż rząd może liczyć na kraj i na pana Capowickiego, jak gdyby na półmilionową armię. P. Precliczek był rozrzewniony i tłumaczył p. Capo-
Strona:Wielki świat Capowic - Koroniarz w Galicyi.djvu/130
Ta strona została skorygowana.