Strona:Wielki świat Capowic - Koroniarz w Galicyi.djvu/135

Ta strona została skorygowana.

Aber das ist ja ganz unmöglich — powtórzył pan adjunkt. — Proszę panny Emilii, cy ja sobie nie jezdem niczego? Cy może nie adjunkt? Panna Emilia zrobi wielkie szczęście, jak pójdzie za mnie! — I pan Sarafanowycz wyprostował się jak świeca w całej swej długości, ażeby Milcia mogła lepiej przypatrzyć się swemu przyszłemu szczęściu. Milcia przypatrywała się tymczasem panu Schreyerowi, który gryzł wargi, ażeby się nie rozśmiać z swego pana adjunkta.
— Ślicznie dziękuję panu — odpowiedziała nakoniec — ale może się znajdzie inna, godniejsza tego szczęścia. Ja go na żaden sposób przyjąć nie mogę.
— Et, niech–no panna Emilia nie robi ceremonii, ja bardzo proszę — odparł pan adjunkt, i z wyrazem największej pewności zwycięztwa w twarzy, przysunął się do Milci, ażeby ją pocałować w rękę.
Co to może narobić złego jeden kilkuwierszowy artykulik w Lembergerce! Pan Preliczek, który przez dwa dni irytował się tak mocno po stronie pana Sarafanowycza, był teraz w największej obawie, by Milcia nie uległa przekonującej elokwencyi tego „niczego“ młodzieńca. Jeżeli Umsturzpartei mogła zbliżać się do rządu tak, jak to właśnie wyłuszczył był pan Capowicki, to dlaczegóżby Milcia nie miała zmienić zdania? Pan Precliczek rad był prawie z obecności pana Schreyera w pokoju, tą razą przynajmniej der verfl..... Polack przydać się mogł na coś, i ocalić mu jego 15.000 złr., zagrożonych tak niepotrzebnie w chwili, gdy pan Summer był już w drodze do Czerniowiec a ksiądz Nabuchowycz przestawał mieć jakiekolwiek znaczenie poza obrębem swego dekanatu. Co do pana Schreyera, pan Precliczek postanowił był sobie już od kwadransa, nie wysyłać przygotowanego od wczoraj Berichtu. W obec zmiany w namiestnictwie zajście, do którego dały powód cytacye, pisane po polsku, przybierało odmienną zupełnie postać, i najlepiej było pokryć całą tę sprawę wiecznem milczeniem. Pan Schreyer mógł zresztą bruździć mocno w procesie o ów Ne-