Strona:Wielki świat Capowic - Koroniarz w Galicyi.djvu/235

Ta strona została przepisana.

i kanceliści c. k. urzędów politycznych, rachunkowych i finansowych żakami są w porównaniu z nami. Wszak zapewniaj, że nawet wszystkim członkom „urzędów pomocniczych“ c. k. namiestnictwa opadają ręce na widok manipulacyi Wysokiego Wydziału krajowego. A oni od stu lat przechowują swoje tradycye kancelaryjne, Wydział zaś istnieje dopiero od lat dziewięciu, a już pod względem dokładnego zachowania form i poświęcania nawet istoty rzeczy dla tychże, stara szkoła austryacka prześcignięta jest przez naszą autonomiczną szkołę krajową. Prześwietne Wydziały powiatowe nie pozostają w tyle za tak chlubnym przykładem, a wszystkie inne urzędowe i nieurzędowe korporacye w kraju mają sobie za święty obowiązek zastosować się także do tej zbawiennej praktyki, którą gruba nieznajomość rzeczy i zawiść, właściwa temu co nazywamy profanum vulgus, ochrzciła pogardliwemi nazwami haarzopfu schlendrianu. Jak dalece nawet dzielna młodzież nasza wdraża się powoli w tajemnice manipulacyi urzędowej, o tem oprócz znanych i tak powszechnie cenionych usiłowań lwowskiego Towarzystwa narodowo-demokratycznego, świadczą najlepiej Stowarzyszenia wzajemnej i bratniej pomocy i t. d. Jeżeli przypadkiem stowarzyszenie tego rodzaju podaje do druku jaki akt publiczny, n. p. zawiadomienie, iż dnia tego a tego odbędzie się walne zgromadzenie, albo koncert, albo wykład publiczny na dochód stowarzyszenia, lub też, że pan X. Y. raczył łaskawie ofiarować 1 złr. 15 ct. na cele wzajemnej pomocy i t. d. — niezawodnie pod treścią tego historycznego dokumentu znajdziemy podpisy: N. N. prezes — N. N. wiceprezes — N. N. i N. N. członkowie Wydziału — N. N. sekretarz i N. N. zastępca sekretarza. Jeżeli rozważymy, że najstarszy z tych panów N. N. ma częstokroć lat zaledwie ośmnaście, to poznamy, jak wielkie i świetne nadzieje możemy sobie rokować na przyszłość z wszystkich tych prezesów, wiceprezesów, sekretarzów i ich zastępców.
Bądź co bądź, w dwie godziny po wyjeździe owego posłańca, drogą od Telatyna nadjechała i stanęła przed dworem w Cybulowie najtyczanka, z której wyskoczył p. Bogdan