Strona:Wielki świat Capowic - Koroniarz w Galicyi.djvu/6

Ta strona została uwierzytelniona.



PRZEDMOWA AUTORA.




Kiedy Kolumbus wybierał się na odkrycie Ameryki, było to już w jakimś czasie po potopie świata; nie zbyt tedy daleko cofam się w przeszłość dziejową z rozpoczęciem niniejszej przedmowy. Owóż tedy, kiedy Kolumbus wybierał się na odkrycie Ameryki, nie wiedział właściwie dokąd się wybiera. Nawet gdy już był w Ameryce, mniemał że zapłynął do Azyi. W ogóle, jedna tylko rzecz stała jasno w jego umyśle: szukał kraju, dającego jak najwięcej złota.
I ja nie wiem dokąd mnie zawiezie wątłe czółenko, na którem powierzam się falom nieznanego mi zupełnie morza. Zawinąwszy do portu, nie będę może także wiedział gdzie jestem. Ale jedno wiem z zupełną pewnością, to jest, że szukam jak najobfitszej przedpłaty.
Czółenkiem mojem jest wydawnictwo zbiorowe dzieł moich, podjęte własnym nakładem. Naczytałem się w ostatnich czasach tyle strasznych rzeczy o wyzyskiwaniu i autorów i Szanownej Publiczno-