też są szanse rozłożenia zaległości podatkowych na czteroletnią spłatę w kwartalnych ratach? Rozmowa ta przeciągnęła się dość długo, i waza dość dawno stała na stole, gdy pan Precliczek wrócił do domu i zastał obydwie swoje panie z oczyma mocno zapłakanemi.
Zostawiliśmy Milcię mocno rozweseloną zgubionym konceptem p. Sarafanowycza, winienem przeto zdać sprawę z przyczyn tej zmiany sytuacyi. Nie piszę dla efektu i nie zależy mi bynajmniej na tem, by ciekawość czytelnika utrzymywać w ciągłem natężeniu od rozdziału do rozdziału — a to już z tego powodu, że wykluczyłem zupełnie fantazyę od wpływu na utworzenie niniejszego wiekopomnego dzieła, i przedsięwziąłem sobie spisać historyę niektórych ciekawszych wydarzeń w powiecie Capowickim w porządku zupełnie kronikarskim, wiernym i chronologicznym, bez żadnego dodatku z mojej strony. Czynię to w interesie potomności. Za trzysta lat, z dzisiejszych powieści dowiedzą się badacze literatury starożytnej, jak sobie nasi poeci urządzali świat i serca ludzkie, jak wiele w XIX. wieku było różnych sposobów zakochania się i zamążpójścia lub ożenienia, jak często bogaci jeździli do Ems i do Karlsbadu, a ubodzy zazdrościli im tego — ale tylko z książki pod tytułem: Wielki świat Capowic, będzie mógł przyszły Szajnocha lub Lelewel zasiągnąć informacyi, jak doskonale rządzonym, sądzonym i urządzonym był powiat Capowicki za panowania pana Precliczka, w dwóch pierwszych decenniach drugiej połowy tego stulecia. Byłoby więc karygodną lekkomyślnością, gdybym do tak wiarygodnego zresztą opowiadania chciał jeszcze robić jakieś własne dodatki, zwłaszcza że z postępem czasu, fantazya będzie zapewne wydawać nierównie bujniejsze płody, niż te, na które możemy się zdobyć dzisiaj, i w oczach naszych literatura z prostego rękodzieła przemienia się szybko w przemysł fabryczny. Już dziś jeździ ona „Omnibusem“, niezadługo pędzona będzie parą, i powstaną przedsiębiorstwa akcyjne, które spekulować będą na mózg tego i owego pisarza, jak dziś spekulują na źródła nafty, albo na kopalnie miedzi, albo.... na cierpliwość tych, którzy płacą podatki.
Strona:Wielki świat Capowic - Koroniarz w Galicyi.djvu/91
Ta strona została skorygowana.