Strona:Wiersze ulotne (Szembekowa).djvu/019

Ta strona została uwierzytelniona.

Nie pytajcie gdzie i zkąd
Pędzi biedny tułacz Żyd...
Już minęło tysiąc lat,
Jak mi czoło pali wstyd
Za praojców ciężki błąd,
Jak przebiegam cały świat,
By przekleństwo zdjął z nas Bóg,
Mej pokuty skrócił czas!...
Zapomnijcież żem wasz wróg!
Dajcie wsparcie błagam was!...
Niech wśród innych świata stron,
Wlecze hańbę swą i wstyd,
Dawnej zbrodni gorzki plon,
Biedny, stary tułacz Żyd!...