Strona:Wiersze ulotne (Szembekowa).djvu/065

Ta strona została uwierzytelniona.
Na łańcuchu.

N


Na łańcuchu leżał w budzie,
Nie szkodząc nikomu;
Za to że go bili ludzie,
Wiernie strzegł ich domu...

Choć wolności pragnął skrycie,
Choć los swój klął w duchu,
Przecie jakoś przeżył życie,
I zdechł na łańcuchu...