Strona:Wiersze ulotne (Szembekowa).djvu/067

Ta strona została uwierzytelniona.
Do poety.


Przestań śpiewać! szkoda głosu...
Nie patrz w górę! bo cię zgnietą...
Dziś igraszką zmienną losu,
Już nie wolno być poetą!...
Przestań śpiewać!... Pieśń twej duszy
Ani przejmie ani wzruszy...
Ty ją światu dasz w dziedzinie,
Ona wzleci!... i zaginie...
Bo świat piosnek już nie słucha,
Już nie wierzy w ideały,
Ni w poloty wieszcze ducha,
Ni w natchnienia święte szały!...
Pragniesz sławy?... Nie marz o niej
Z lutnią w ręku, w noc gwiaździstą...
Chcąc laur ujrzeć na twej skroni,
Dziś być musisz realistą!