Strona:Wiersze ulotne (Szembekowa).djvu/087

Ta strona została uwierzytelniona.
Dzisiaj.

M


Mniej mnie straszy zastęp srogi
Tych przeklętych z godłem krwawem,
Co zmiatają przeszłość z drogi
W imię siły, zwanej prawem.

I mniej brzydzę się ich czynów,
Mniej ich gwałty mi są wstrętne,
Niż bezczynność polskich synów
Których serca obojętne...

Bo w godzinie łez i boju,
Obojętność równa zdradzie,
A kto pędzi dnie w spokoju
Ten oddaje kraj zagładzie!