Strona:Wiktor Hugo - Człowiek śmiechu (wyd.1928) T.3-4.djvu/229

Ta strona została przepisana.

wyzucie odnosi się do czasu najwcześniejszego jego dzieciństwa. Stosownie tedy do ustaw zasadniczych i niezaprzeczonych jego praw do należnego mu dziedzictwa, rzeczony lord Fermain Clancharlie, syn lorda Linnaeusa, nie dalej jak dnia dzisiejszego wprowadzony zostanie w posiadanie należnego mu w izbie lordów krzesła; z tego tedy powodu, w życzliwości naszej, chcąc i nadal utrzymać względem twej osoby wyrzeczony poprzednio przekaz dóbr i posiadłości lordów Clancharlie Hunkerville, pomienionego lorda względom serca twego w miejsce lorda Dawida Dirry-Moir zalecamy. Jakoż do rezydencji twojej w Corleone-Lodge sprowadzić go zarządziwszy, niniejszem rozkazujemy i wyraźnie mieć chcemy, jako siostra i królowa, ażeby ów lord Fermain Clancharlie, aż dotąd Gwynplainem zwany, za małżonka był od ciebie przyjęty i uznany. Taka jest nasza królewska wola“.
Podczas całego tego czytania księżniczka, coraz więcej się unosząc z wezgłowia, słuchała milcząca z zaiskrzonem wejrzeniem. Kiedy wreszcie Gwynplaine słów ostatnich dokończył, gwałtownie list mu z rąk wyrwała.
Anna, królowa — rzekła zamyślona spojrzawszy na podpis listu.
Poczem porwała z posadzki porzucony pergamin i poczęła go przebiegać szybkim wzrokiem. Było to wiadome nam już zeznanie rozbitków Matutiny, poświadczone jako wypis wiarogodny przez szeryfa Southwarku i lorda kanclerza.
Przerzuciwszy go, odczytała raz jeszcze pismo królowej, poczem rzekła:
— A więc dobrze.
I ukazując palcem Gwynplainowi wyjście z galerji, którą się był do jej komnaty dostał:
— Precz stąd! — rzekła.
Gwynplaine, skamieniały, nie ruszył się z miejsca.
Ona znowu rzekła lodowato:
— Ponieważ mężem moim jesteś, więc precz stąd! Gwynplaine, słowa wymówić niezdolny, z oczyma spuszczonemi jakby winowajca, zdawał się do miejsca przykuty.