Strona:Wiktor Hugo - Człowiek śmiechu (wyd.1928) T.3-4.djvu/73

Ta strona została przepisana.

znaczył schadzkę Gwynplainowi o tej samej godzinie nazajutrz u wejścia na most Londyński. Czyżby i most Londyński miał być przywidzeniem? Nie, nie, wszystko się tu łączy jedno z drugiem. Niema w tem żadnego obłędu. Wszystko tu jest rzeczywistością. Gwynplaine jest najzupełniej przytomny. Nie jest to złuda żadna, któraby mu się nagle rozwiać miała ponad głową; owszem, rzecz to, która mu się istotnie przytrafia. Nie, doprawdy, Gwynplaine nie jest szaleńcem. Nie jest to nawet wcale marzenie. I znowu list odczytywał.
No dobrze, ależ w takim razie?...
W takim razie rzecz to straszliwa!
Jest na świecie kobieta, która chce do niego należeć.
Kobieta, która mu mówi: jam twoja! Ha, w takim razie trzeba będzie usunąć z mowy to wyrażenie: rzecz nie do wiary. Kobieta jakaś chce należeć do niego! Kobieta, która widziała jego twarz! Kobieta, która nie jest niewidomą! I któż to ona jest? Czy brzydka? Nie, przeciwnie, cudownie piękna. Czy jak a dziewczyna z gminu? Nie, przeciwnie, wielka dama.
Cóż jest w tem wszystkiem i co to ma znaczyć? Cóż za niebezpieczeństwo triumf podobny! Ale jak się tu nie rzucić w tę otchłań bez namysłu, choćby na złamanie karku?
Jakto? Ta kobieta, ta syrena, to zjawisko wspaniałe, ta przemożna pani, ta bajeczna królowa w swej loży, ta tajemnicza promienistość! Gdyż to nie kto inny, tylko ona. Tak, to ona.
Trzaskanie zajmującego się zewsząd pożaru zdawało się wybuchać przed jego stopami. Tak, to ta sama dziwna nieznajoma, której widok tyle mu sprawił wstrząśnienia! I oto wszystkie tłumne myśli, jakie kiedy miał o tej kobiecie, wywijały się znowu w jego umyśle, niby zapalając się u tych ogni zewsząd, ponurych. Zapomnienie przyrównać można do palimpsestu. Lada sposobność potemu, a wszystkie zatarcia wybłyskują znowu w międzywierszach, na tle zdumionej pamięci. Zdawało się Gwynplainowi, że już od dawna pozbył się był tej postaci ze swej duszy, a oto odnajdywał ją znowu; widocznie bowiem była tam wyryta, wżłobiwszy się niejako w ten