Strona:Wiktor Hugo - Han z Islandyi T.1.djvu/104

Ta strona została przepisana.
X.
Nigdybyś nie sądził, że ona jest nieszczęśliwą; wszystko, co ją otacza, zdaje się szczęście znamionować. Nosi złote naszyjniki i suknie z purpury. Gdy wyjdzie, tłum wazali klęka na jej spotkanie, a posłuszni paziowie rozkładają dywany pod jej nogami. Ale nikt jej nie widzi w samotnej komnacie, która dla niej tak jest drogą; wówczas bowiem płacze, a mąż nie słyszy jej.... Ta nieszczęśliwa — to ja. Jestem małżonką człowieka poważanego, szlachetnego hrabiego, matka dziecięcia, którego uśmiech nóż mi wbija do serca.
Maturin „Bertram.“
Ty wiesz, że serce matki nie wyczerpanem jest w boleści.
Al. Soumet.

Hrabina Ahlefeld spędziła noc bezsenną. Siedziała ona, albo leżała raczej na bogatej sofie, rozważając gorzkie wspomnienia nieprawych uciech, rozmyślając 0 zbrodni, zużywającej życie radością [bez szczęścia 1 boleścią bez pociechy. Myślała o Musdoemonie, którego występne złudzenie przedstawiało jej kiedyś tak po-