Strona:Wiktor Hugo - Han z Islandyi T.1.djvu/112

Ta strona została przepisana.
XI.
Gdyby człowiek zdołał zachować zapał w swojej duszy, kiedy doświadczenie oświeci jego umysł, gdyby czas korzyść mu przynosił, nie przygniatając jednak swym ciężarem: wtedy nie powstawałby na wygórowane cnoty, których pierwszym warunkiem jest poświęcenie samego siebie.
Pani Stael, „O Niemczech.“

— A... to ty, Poelu, po cóżeś przyszedł?
— Ekscelencya zapomina, że to wskutek waszego rozkazu, panie.
— Tak? — rzekł jenerał.
— Prawda, przywołałem cię dlatego, abyś mi przyniósł tę tekę.
Poel podał gubernatorowi tekę, którą on mógł sam wziąć łatwo, zaledwie rękę wyciągnąwszy.
Jego ekscelencya położył ją machinalnie, nie otworzywszy nawet, później przejrzał z roztargnieniem kilka papierów.
— Chciałem cię zapytać, Poelu... która godzina?
— Szósta — odpowiedział służący, spojrzawszy na zegar, który wisiał na ścianie tuż przed oczami jenerała.