Strona:Wiktor Hugo - Han z Islandyi T.1.djvu/64

Ta strona została przepisana.
VII
Dążąc po ścieżkach skalistych i bolesnych za tą radością, która stanowi szczęśliwość doczesną, strudziła się, ale jej nigdy nie dosięgła
Wyznania Świętego Augustyna.

Powróciwszy po rozstaniu sic z Poelem do swego gabinetu, gubernator Drontheimu zasiadł w szerokim fotelu i aby się rozerwać, rozkazał jednemu ze swych sekretarzy odczytywać prośby, podane do rządu.
Ten przeto — skłoniwszy się, zaczął:
— „1. Ksiądz Anatazy Munder, kapelan więzień, prosi, aby z okazyi małżeństwa Jego Dostojności Ordenera Guldenlew, barona Thorvick, kawalera Danebroga, syna wice-króla, z szlachetną damą Ulryką Ahlefeld, córką Jego Łaski hrabiego wielkiego kanclerza obojga królestw, ułaskawiono dwunastu więźniów. “
— Odroczyć — rzekł generał. — Żałuję tych skazanych.
Czytał dalej sekretarz: