Strona:Wiktor Hugo - Han z Islandyi T.3.djvu/162

Ta strona została przepisana.
XVIII.
Tak więc wszystkie zbrodnie otrzymały karę!
Ed. Gerard.

Hrabia Ahlefeld, blady i zgnębiony, przechadzał się wielkiemi krokami po swojej komnacie; w rękach miął paczkę papierów dopiero co odczytanych, a niekiedy gniewnie uderzał nogą o marmur posadzki i dywany ze złotemi frendzlami.
Przy drzwiach stał w uniżonej postawie Nychol Orugix.
— Oddałeś mi usługę, Musdoemonie! — szeptał kanclerz przez zaciśnięte zęby.
Kat ośmielił się zapytać:
— Czy jego łaska jest zadowolony?
— A ty czego chcesz? — krzyknął kanclerz opryskliwie.
Kat ucieszony, że zwrócił wreszcie na siebie uwagę dostojnika, uśmiechnął się pełen nadziei.
— Co ja chcę, wasza łasko? Oto pragnę otrzymać urząd wykonawcy wyroków sprawiedliwości w Ko-