Strona:Wiktor Hugo - Katedra Notre-Dame w Paryżu T.I.djvu/195

Ta strona została uwierzytelniona.
191

stało jeszcze kilka, n. p. Norymberga w Bawarji, Vittoria w Hiszpanji; lub choćby drobniejsze okazy, z zastrzeżeniem, że są dobrze zachowane, jak Vitré w Bretanji, lub Nordhausen w Prusiech.
Paryż z przed trzystu pięćdziesięciu lat, Paryż piętnastego wieku był już miastem ogromnem. My Paryżanie mylimy się zwyczajnie co do przestrzeni, jaką od owych czasów zajęliśmy pod budynki. Paryż od czasów Ludwika XI powiększył swoją powierzchnię, zaledwie nieco więcej niż o jedną trzecią; niewątpliwie zaś o wiele więcej stracił na piękności, niż zyskał na wielkości.
Jak wiadomo początek swój bierze Paryż z owego starego miasta na wyspie kształtu kolebki. Brzegi tej wyspy były pierwszymi wałami, Sekwana zaś pierwszą fosą. Przez wiele stuleci Paryż pozostawał na wyspie, połączonej dwoma mostami, jednym z północnym, drugim z południowym brzegiem Sekwany; dwa przyczółki mostowe stanowiły dwie bramy a zarazem dwa bastjony: mianowicie Grand­‑Châtelet na prawym, Petit­‑Châtelet na lewym brzegu. Następnie za królów z pierwszego rodu, kiedy Paryżowi za ciasno już było na wyspie i nie miał się już gdzie obrócić, przekroczył Sekwanę. Wtedy pierwszy pas fortyfikacji zaczął wdzierać się w ziemie położone poza małym i wielkim Châtelet’em. Resztki tych