Strona:Wiktor Hugo - Katedra Notre-Dame w Paryżu T.I.djvu/206

Ta strona została uwierzytelniona.
202

stylu, kształtu i wielkości, od niskiej i spróchniałej wieżyczki romańskiej Saint­‑Denis­‑du­‑Pas (Carus Claucimi) aż do cudownych iglic Saint­‑Pierre­‑aux­‑Boeufs i Saint­‑Landry. Z tyłu katedry Notre­‑Dame, od strony północnej widniał klasztor ze swemi gotyckiemi galerjami, od strony południowej półromański pałac biskupi, od wschodu zaś niezabudowany cypel wyspy. Dalej rozróżniało oko w tym morzu domów, po wysokich kamiennych obramowaniach okien, dom, który za czasów Karola VI miasto podarowało Juvenalowi des Ursins; dalej posmarowany smołą dach targowicy na placu Palus; jeszcze dalej zaś nową zakrystję kościoła Saint­‑Germain­‑le­‑Vieux, rozszerzoną w r. 1458 kosztem kawałka ulicy aux­‑Fabres; dalej znów kilka wolnych placów, przepełnionych ludem; pręgierz, stojący na rogu ulicy; piękny bruk uliczny, który dał miastu Filip August, a którym wyłożona była jezdnia; niestety w XVI wieku bruk ten zastąpiono nędznym szutrem, zwanym „brukiem Ligi“; dalej widać było podwórze i przejrzystą wieżyczkę wchodową, jedną z tych, w których tak lubował się wiek XV, a których jedyny okaz pozostał do dziś przy rue des­‑Bourdonnais. Wreszcie na prawo od kaplicy Świętej, ku zachodowi nad brzegiem Sekwany wystrzelał ku niebu swemi wieżyczkami Pałac Sprawiedliwości. Gąszcz ogrodów królew-