Strona:Wiktor Hugo - Katedra Notre-Dame w Paryżu T.I.djvu/212

Ta strona została uwierzytelniona.
208

i czterema małemi sygnaturkami z XI wieku (podobną można jeszcze oglądać w Etampes; nie zdążono jej jeszcze zburzyć); dalej miasteczko St.­‑Marceau, mające już wtedy trzy kościoły i klasztor, następnie zostawiwszy na lewo młyn Gobetrinów, przedmieście św. Jakóba z pięknym rzeźbionym krzyżem na placu; kościół św. Jakóba du Haut­‑Pas, wówczas gotycki, ostrołukowy i powabny; Saint­‑Magloire z piękną nawą kościelną z XIV wieku, z której Napoleon zrobił szopę na siano; kościół Panny Marji Polnej w którym znajdowały się mozajki bizantyńkie. Nareszcie, zostawiwszy w otwartem polu klasztor Kartuzów, bogaty gmach, z tej samej epoki, co Pałac Sprawiedliwości z małymi ogródkami i niegościnnemi ruinami Vauvert, wzrok nasz padał na trzy romańskie wieże kościoła Saint­‑Germain­‑des­‑Prés. Miasteczko Saint­‑Germain składało się z piętnastu do dwudziestu ulic, położonych dokoła kościoła i opactwa; szpiczasta dzwonnica kościoła św. Sulpicjusza znaczyła granicę tego miasteczka. Opodal widać był kwadratowy plac targowy Saint­‑Germain; z boku zaś tego placu piękna szubienica opacka, nakryta wieży czką z ołowianego stożka; nieco dalej cegielnia z ulicą du Four prowadząca do piekarni miejskiej, następnie młyn na wzgórzu, wreszcie szpital, mieszczący się w małym domku, stojącym