Strona:Wiktor Hugo - Katedra Notre-Dame w Paryżu T.I.djvu/315

Ta strona została skorygowana.
311

wyrazem swej epoki. Łączą coś ludzkiego z symbolem boskim, pod wpływem którego ciągle jeszcze oddechają. Dlatego tworzą pomniki zrozumiałe dla każdej duszy, dla każdego serca, dla każdego umysłu, dla każdej wyobraźni i jakkolwiek mają jeszcze charakter symboliczny, jednak jak przyroda łatwo zrozumiały. Między tem budownictwem a budownictwem teokratycznem jest taka sama różnica, jaka istnieje między językiem modlitwy kościelnej a mową ludu, między hieroglifem a sztuką, jak między Salomonem a Fidjaszem.
Streszczając to, cośmy dotychczas podali sumarycznie, z pominięciem tysiącznych dowodów i tysiącznych uwag szczegółowych, dochodzimy do następujących wniosków: że budownictwo aż do wieku XV było księgą główną ludzkości i że w tym czasie nie było ani jednej myśli bardziej złożonej, któraby się nie ucieleśniła w budowli; że każda myśl ludowa, podobnie jak i każde prawo religijne, miała swoje pomniki w budownictwie; że wreszcie rodzaj ludzki wszelką swą myśl, mającą pewne znaczenie, uwieczniał w kamieniu. Dlaczego? bo wszelka myśl, czy to religijna, czy to filozoficzna, zasługuje na uwiecznienie; bo myśl, która poruszyła jedno pokolenie, chce poruszyć także następne i ślad po sobie zostawić. Jakże niepewną jest przecież nie-