Strona:Wiktor Hugo - Katedra Notre-Dame w Paryżu T.I.djvu/329

Ta strona została skorygowana.





KSIĘGA SZÓSTA.
I.
Bezstronny rzut oka na dawne sądownictwo.

Szczęśliwy to był człowiek, w roku pańskim 1482, szlachetnie urodzony Robert d’Estouteville, rycerz, pan na Beyne, baron d’Ivry i St. Andryen­‑Marche, radca i podkomorzy królewski i prezes sądu paryskiego. Oto już od lat prawie siedemnastu, bo do dnia 7‑go listopada 1465, od roku komety[1], piastował on z łaski króla piękną godność w trybunale paryskim, która raczej uważana była za lenno niż za urząd. Dignitas — powiada Loemnoeus — quae cum non exigua potestate politiam concernente, atque praerogativis multis et juribus conjuncta est[2]. Rzecz prawie cudowna, że w roku 1482 piastował urząd królew-

  1. Kometa ów, z powodu którego papież Kalikst nakazał był modły powszechne, jest ten sam, który pojawił się następnie w r. 1835.
  2. Po łacinie: Godność połączona z niemałą władzą policyjną i z wielu prawami i przywilejami.