Ta strona została skorygowana.
662
— Weź to, — dodał — gdy ci czego będzie potrzeba, gdy zechcesz żebym przyszedł, gdy ci obecność moja nie będzie zanadto wstrętna, zadmiesz w to. Gwizd ten usłyszę.
Położył cewkę na ziemi i umknął.
— Weź to, — dodał — gdy ci czego będzie potrzeba, gdy zechcesz żebym przyszedł, gdy ci obecność moja nie będzie zanadto wstrętna, zadmiesz w to. Gwizd ten usłyszę.
Położył cewkę na ziemi i umknął.