usiłował był wprawdzie spróć siatkę ową dominjalną, pokrywającą Paryż ciskając w poprzek jej splotów dwa czy trzy edykty powszechno policyjne. I tak w roku 1465 wyszedł rozkaz mieszkańcom stawianie za nadejściem nocy zapalonych świeczek w oknach odulicznych i trzymania psów na uwięzi, pod karą harapnika; tegoż roku ogłoszono drugie również rozporządzenie dotyczące zamykania pod wieczór ulic i przejść łańcuchami żelaznemi, oraz zabraniające noszenia w nocy puginałów i innych narzędzi napastniczych. A!e po niejakim czasie, wszystkie te próby ustawopodawstwa pospolitego czyli gminnego poszły w niepamięć. Wiatr gasił mieszkańcom łojówki w oknach, psy wałęsały się po mieście, łańcuchy żelazne zaciągano tylko podczas oblężenia, zakaz noszenia broni tę tylko spowodował zmianę, że ulice które przedtem nosiły przydomek Coupe‑Gueule, zmieniły takowe na Coupe‑Gorge, co było postępem widocznym. Śród nierządu i nieładu nie był nadzwyczajnym wypadkiem jeden lub drugi zamach zbrojny pewnej części gmin na pałac, na dworzec, na dom, w ludniejszych zwłaszcza dzielnicach miasta. Pospolicie w wypadkach podobnych sąsiedzi bliżsi wtedy dopiero mieszali się do zajścia, gdy łupieżcy do własnej ich dobierali się skóry. Zanim zaś co do czego przyszło, zatykali sobie uszy na „batalię“, za-
Strona:Wiktor Hugo - Katedra Notre-Dame w Paryżu T.II.djvu/332
Ta strona została skorygowana.
736