Strona:Wiktor Hugo - Kościół Panny Maryi w Paryżu T.II.djvu/135

Ta strona została skorygowana.
135
KOŚCIÓŁ PANNY MARYI W PARYŻU.

— Drugi raz — mówił poeta z uśmiechem — widziałem ją przez dziurkę od klucza; cud kobieta!
— Idź do dyabła! — zawołał alchemik ze strasznem spojrzeniem i, pchnąwszy Piotra Grintoire, cofnął się pod najciemniejszą arkadę katedry.