Ta strona została skorygowana.
KSIĘGA DZIEWIĄTA.
I.
Talar przemieniony w liść suchy.
Grintoire i cały Okrąg-Cudów w śmiertelnym byli niepokoju. Od miesiąca nie wiedziano co się stało z Esmeraldą, co zasmucało bardzo księcia Egiptu i wszystkich jej przyjaciół z pośród truandów; nie wiadomo też było, co się stało z kozą tancerki, a dla poety była to podwójna boleść. Pewnego wieczoru dziewczę znikło — i odtąd o niej ani słychu. Wszystkie poszukiwania były daremne. Kilku włóczęgów mówiło Grintoirowi, że ją widzieli przy moście świętego Michała, idącą z oficerem; lecz ten „modny mąż cygański“ był niedowiarkiem w tym razie, zanadto bowiem był przekonanym o czystości swej żony, znając ją z osobistego doświadczenia.
Nie umiał więc wytłómaczyć sobie jej zniknięcia. Biedak cierpiał okropnie i byłby schudł niewątpliwie,