Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz1.pdf/92

Ta strona została uwierzytelniona.

na które Lukrecjusz, Manu, święty Paweł i Dante patrzyli tym wzrokiem błyskawicznym, co utkwiwszy w nieskończoności, zdawał się z niej płodzić gwiazdy.
Monsinior Benvenuto był po prostu człowiekiem, który wiedział wprawdzie o istnieniu kwestji tajemniczych, ale ich nie przenikał, nie badał, nie poruszał, i tylko niby cień szedł za niemi z głębokiem uszanowaniem w duszy.