Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz2.pdf/273

Ta strona została uwierzytelniona.

choćby to była przełożona, spuszcza zasłonę tak, iż, jak sobie przypominacie, widać tylko jej usta.
Tylko przełożona ma styczność z obcemi. Inne mogą się widywać z najbliższem rodzeństwem i to bardzo rzadko. Jeśli przypadkiem ktoś chce zobaczyć zakonnicę, którą znał lub kochał na świecie, musi zawiązywać długie negocjacje. Jeżeli kobieta czasami otrzymuje upoważnienie: zakonnica przychodzi i mówi przez okienicę, która otwiera się tylko dla matki lub siostry. Zbytecznem byłoby dodawać, że mężczyznom zawsze jest odmówione pozwolenie.
Taką jest reguła Ś-go Benedykta, obostrzona przez Marcina Verga.
Zakonnice te nie są wesołe, rumiane i świeże, jak często bywają w innych klasztorach. Są poważne i blade. Od r. 1825 do 1880 trzy z nich dostały pomięszania zmysłów.