Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz3.pdf/48

Ta strona została uwierzytelniona.





II.
Jaki pan, takie i mieszkanie jego.

Mieszkał na Marais, na ulicy Filles-du-Calvaire, pod numerem 6. Dom był jego własnością. Później ten dom zburzono i przebudowano; liczbę prawdopodobnie także zmieniono w owych rewolucjach numerowania, jakim ulegały ulice Paryża. Gillenormand zajmował stary i obszerny lokal na pierwszem piętrze, pomiędzy ulicą i ogrodami, obity aż do sufitu wielkiemi kobiercami z fabryk Gobelinów i Beauvais, przedstawiającemi sceny pasterskie; rysunki sufitów i ścian powtarzały się w zmniejszeniu na fotelach. Szeroki parawan o dziewięciu skrzydłach z laki koromandelskiej, otaczał jego łóżko, długie i szerokie firanki wisiały u okien i wspaniale układały się w wielkie połamane fałdy. Do ogrodu, znajdującego się tuż pod oknami, prowadziły z rogowego okna schody, od dwunastu do piętnastu stopni mające, po których starowina bardzo żwawo wbiegał i zbiegał. Oprócz bibljoteki, przytykającej do jego pokoju, był jeszcze damski gabinecik, o który mu bardzo chodziło, gabinecik ten, ładnie urządzony, miał wspaniałe obicie z tkanki słomianej w rzuty z lilij i innych kwiatów, zrobionej na galerach Ludwika XIV z rozkazu p. de Vivonne, który przeznaczył ją dla swojej kochanki. P. Gillenormand odziedziczył to po swojej srogiej bab-