Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz4.pdf/386

Ta strona została uwierzytelniona.





IV.
Zbytek gorliwości Gavrocha.

Tymczasem zdarzyła się Gavrochowi przygoda.
Sumiennie ukamienowawszy latarnię ulicy Chaume, Gavroche wszedł na ulicę Vicilles-Haudretes i widząc, że nie ma ani żywej duszy, uznał, że zdarza się dobra sposobność zaśpiewania jednej ze swoich piosneczek.
Śpiewanie nie przeszkadzało mu iść, owszem przyspieszało jego kroki. Rzucił więc na uśpione lub przerażone domy te zwrotki anarchiczne:

Ptaszek o tem duma w borze,
Że Atala poszła tam
Z cudzoziemcem sam na sam,
Gdzie dziewczęta chodzą hoże,
Tak, tam!

Mój Piotrusiu bajesz brednie,
Bo spełniwszy kielich wprzód,
Liza mnie wołała w chłód,
Gdzie dziewczęta spieszą we dnie,
W cień, w chłód!