Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz5.pdf/62

Ta strona została uwierzytelniona.





XIII.
Sęp pastwą.

Nagle między dwoma wystrzałami usłyszano daleki dźwięk bijącej godziny.
— Południe — rzekł Combeferre.
Jeszcze nie przebrzmiało ostatnie uderzenie zegara, gdy Enjolras powstał i zawołał piorunującym głosem:
— Znosić bruk do domu. Zatkać nim otwory okien i poddaszy. Połowa ludzi stać pod bronią, połowa znosić bruk. Ani chwili do stracenia.
Pluton saperów — strażaków z toporami na plecach ukazał się w porządku bojowym na przeciwnym końcu ulicy.
Oczywiście był to front kolumny szturmowej. Saperzy, mający burzyć barykadę, zwykle uprzedzają żołnierzy przeznaczonych do jej zdobycia.
Rozkaz Enjoirasa wykonany został z dokładnością i pośpiechem. W minutę dwie trzecie części bruku, który Enjolras kazał złożyć pod szynkownią, zostały wniesione na pierwsze piętro i pod strych, i nim upłynęła druga minuta, bruk zasłaniał połowę okien pierwszego piętra i okienka poddaszy. Niektóre otwory sztucznie zrobione przez Feuillego, głównego architekta, przepuszczały lufy karabinów. To obwarowanie okien tem łatwiej dokonano, że nieprzyjaciel przestał