Strona:Wiktor Hugo - Rzeczy widziane 1848-1849.djvu/124

Ta strona została przepisana.
Dufaure.

Pan Dufaure jest adwokatem z Saintes i był pierwszym adwokatem w tem mieście około r. 1833. To go posunęło aż do Izby.
Pan Dufaure przybył do niej z akcentem prowincyonalnym i zakatarzonym, bardzo zabawnym. Ale był to umysł jasny, niekiedy aż do świetności, ścisły niekiedy aż do stanowczości.
Obok tego wymowę miał powolną i chłodną, ale pewną i stałą, rozsuwającą spokojnie nagromadzone przed nim trudności.
Miał powodzenie. Został posłem, potem ministrem. Nie jest to mędrzec, ale jest to człowiek prawy i poważny, który piastował władzę bez wielkiej chwały, ale uczciwie, i który na mównicy nie jest świetnym, ale jest słuchanym.
Osoba jego podobną jest do jego talentu: ma w sobie godność i prostotę, chociaż niema ani blasku, ani barwy.
Przychodzi do Izby zapięty, w tużurku ciemnoszarym, w czarnym krawacie, w kołnierzyku od koszuli sięgającym aż po uszy. Ma nos gruby, szerokie usta, gęste brwi, oko inteligentne i surowe, a włosy siwawe w nieładzie.




Changarnier.

Changarnier ma minę starego akademika, podobnie jak Soult ma minę starego biskupa.
Liczy on sześćdziesiąt cztery, lub pięć, lat, ma szyję długą i suchą, mowę łagodną, wyraz uprzejmy