Strona:Wiland - Libussa.djvu/38

Ta strona została przepisana.
— 34 —

li nieodbierze się wyraźnego znaczenia miłości przez ustne wyrazy. Tak Władomir przedstawiał rolę wzdychaiącego pastuszka przy dworze swoiéy bogini i oczekiwał wszystkiego od czasu i okoliczności. Rycerz, Mieczysław, więcéy w tém okazywał czynności i nieopuszczał żadnéy zręczności aby go postrzeżono. W dzień przysięgi, on pierwszy przysiągł na wierność swoiéy królowéy i wszędzie iéy towarzyszył, aby przez swoię przysługę znalazł iéy skromność ku sobie; a przy uroczystości wymachiwał przed nią swym mieczem, aby iéy przypominać, że gotów iest życie za nią poświęcić.
Ale Libussa, zdawało się, iak powszechnie bywa na tym swiecie, prędko zapomniała o swoim piérwszym kochanku; bo iak iuż postawią kolumnę, wszystko co tylko służyło od iéy podniesienia, precz odrzucaią. Lecz oba ci rycerze mylili się w swém zdaniu. Nadobna władczyni tronu, niebyła ani nieczuła, ani nieniewdzięczna i serce nienależało iuż więcéy do niéy, niemogła iuż onym kierować. Siła miłości, skłoniła iuż ią na pożytek mordercy ielenia. Pierwsze wrażenie, iakie wzrok iego zdziałał na sercu Libussy; działało ieszcze na nią tak silnie, że żaden niemógł iuż wię-