Strona:Wilhelm Bogusławski - Wizerunek czynności i zasług Towarzystwa Przyjaciół Nauk Poznańskiego.pdf/12

Ta strona została przepisana.

było duchowieństwo poznańskie do czasów objęcia arcybiskupstwa przez ks. Leona Przyłuskiego (r. 1842), «za którego rządów dopiero zaszło odrodzenie pokolenia kapłańskiego». Wszak oprócz niewysokiej oświaty księży, było ich tak mało, że «jeszcze w r. 1845 jeden kapłan dwie, czasem trzy opatrywał parafie». Podniesienie zaś ukształcenia księży i pomnożenie ilości ich nie prędko dojść mogło do skutku. To też nie dziwmy się temu, że niższe warstwy ludności obojętnie zachowywały się względem wszystkiego, co ludzie oświeceni przedsiębrali. Oprócz tego znalazły się jeszcze inne przyczyny, «które mocno osłabiły organizacyę całego Towarzystwa i ochroniły jego czynność». Tak się wyraża sprawozdanie zarządu Towarzystwa od lipca r. 1866 do kwietnia r. 1869, nie objaśniając bliżej okoliczności, które tak szkodliwie na rozwój Towarzystwa wpływały. Dopiero od kwietnia r. 1868 poczęło się odżywiać działanie jego.
Powołani na walne zebranie w marcu r. 1868 członkowie obrali nowy zarząd, «niezależny od rządu, a ożywiony szczerą chęcią rozniecenia duchowego życia i pomnożenia objawów jego w Towarzystwie przez prace naukowe i literackie». Prezesem obrano Karola Libelta, wiceprezesem Stanisława Koźmiana, redaktorem Władysława Świderskiego, podskarbim Teofila Mateckiego i sekretarzem Hieronima Feldmanowskiego, który razem był bibliotekarzem i konserwatorem zbiorów muzealnych. W wydziale nauk historyczno—moralnych prezesem był S. Koźmian, a sekretarzem Roman Szymański; na wydziale nauk lekarskich i przyrodniczych przewodniczył dr. Małecki a sekretarzem był dr. Osowicki. Złożony z tak poważnych i głośnych z nauki mężów zarząd mógł liczyć na zaufanie publiczne i silną ręką pochwycił ster pochylonego do upadku Towarzystwa. Dwa walne zebrania w r. 1868, poświęcone przeważnie sprawom funduszów i administracyi tychże dotyczących i jedno posiedzenie publiczne, na którem prezes Libelt odczytał rozprawę o znaczeniu całkowitego zaćmienia słońca 18 sierpnia r. 1868, przywróciły porządek i utrwaliły organizacyę Towarzystwa. Stan funduszów pozwolił zarządowi przyjść w pomoc 160 talarami wydawnictwu ks. Malinowskiego gramatyki porównawczej języków słowiańskich i przeznaczyć 100 talarów na wydanie astronomii popularnej.
Posiedzenia wydziału historycznego w latach 1868—1869 odbywały się porządnie; rozprawy samodzielne i sprawozdania krytyczne z dzieł naukowych poruszały przedmioty nietylko ojczystej, lecz i zagranicznej literatury. Szczególnie odznaczał się mistrz pióra i słowa Stanisław Koźmian, odczytując ustępy ze streszczonego przez siebie poematu angielskiego «Orwal», osnutego na Nieboskiej Komedyi Zygmunta Krasińskiego. Nie tak pomyślnie działo się na wydziale nauk przyrodniczych i lekarskich, który przez lata 1866 i 1867 zawiesił był zupełnie swą czynność, najbardziej z powodu wojny r. 1866, na