Gadomskiego, obrazy Gersona, Szarnbacha, Lipińskiego, Fabiańskiego, Alchimowicza, Kochanowskiego, Styki i Anny Bilińskiej.
Galerya Miłosławska obrazów mistrzów obcokrajowych wzbogaconą została darem Karolowej Karsnickiej, która, stosując się do życzenia zgasłego męża, oddała Towarzystwu 17 pięknych obrazów.
Muzeum archeologiczne i numizmatyczne cieszy się napływem wielu cennych darów, najwięcej z wykopalisk na ziemiach wielkopolskich, o których już znakomity Virchow wyraził się, że są prawdziwą skarbnicą podziemną archeologiczną, nigdzie bowiem w takiej ilości ogromnej i takiego wielkiego interesu naukowego, jak na ziemiach wielkopolskich, podobnego skarbu dotąd nie odkryto. W zbiorze numizmatów znalazły się unikaty, nieznane wcale przedtem uczonemu światu. Dzięki wycieczkom naukowym konserwatora Bolesława Erzepkiego na prowincyę wpłynęły do zbiorów pierwszorzędnej wartości dla nauki przedmioty archeologiczne, ceramiczne, bronzowe, szklanne z epoki halsztadzkiej i jeszcze dawniejsze z czasów przed Chrystusowych. Oprócz tego, podczas wycieczek p. Erzepkiego, zebrane plony w inkunabulach, starych drukach polskich i rękopismach łacińskich z XV w., zawierających nader cenne zabytki języka staropolskiego, wzbogaciły zbiory. W ogóle dział archeologiczny celuje taką obfitością i bogactwem zbiorów, jakiemi nie może się poszczycić żadna inna instytucya naukowa polska, ani żadne w Europie muzeum prowincyonalne.
Gabinet Kraszewskiego jeszcze za życia sławnego pisarza otrzymał własnej roboty jego piękną akwarelę, później rodzina Kraszewskich złożyła pamiątki artystyczne po ś. p. J. I. Kraszewskim.
Muzeum przyrodnicze, od początku Towarzystwa gromadzone w kupy, doczekało się podniesienia pracą ś. p. doktora Maja i nakoniec przez dr. Fr. Chłapowskiego uporządkowane zostało. Ostatniemi czasy muzeum wzbogaciło się cennym zbiorem przyrodniczym po byłym członku Towarzystwa ś. p. Felicyanie Sypniewskim, tudzież przesyłką z Boliwii przez inżyniera-górnika J. Jackowskiego, zbiorów górniczych niepospolitej wartośći. W r. 1888 Filip Skórczewski, nadleśniczy dóbr Miłosławskich, wzbogacił muzeum przyrodnicze zbiorom stukilkudziesięciu ptaków krajowych, wzorowo wypchanych i w oddzielnie po temu przyrządzonych ramach oszklonych. Dla dalszego pomnażania muzeum brakuje już miejsca.
Zbiory Towarzystwa zaasekurowane od ognia zostały w r. 1886 w sumie 559000 marek, ale to nie ubezpiecza wcale ani Towarzystwa, ani kraju, bo w razie spłonienia tych nieoszacowanych zbiorów, już by ich za żadne pieniądze innymi egzemplarzami zastąpić niepodobna było. Wprawdzie wewnątrz gmachu, przy ulicy Młyńskiej № 35, niema co się obawiać pożaru, bo dozór jest pilny, ale podwórze małe i ciasne, niedostateczne dla ratunku
Strona:Wilhelm Bogusławski - Wizerunek czynności i zasług Towarzystwa Przyjaciół Nauk Poznańskiego.pdf/35
Ta strona została przepisana.