Strona:William Bragg - Tajemnice atomu.djvu/98

Ta strona została uwierzytelniona.
72
O istocie materji

nieco odmiennych od tych, w jakich pozostają atomy wewnątrz płynu, gdyż z jednej strony są swobodne, ale też litylko w tem znaczeniu mówić można w danym wypadku o błonie powierzchniowej.
Ryc. 19. Płyta szklana na dnie kuwety z rtęcią.
Płytę przedstawiono trochę podniesioną ponad dnem, aby uwidocznić opór, jaki stawia rtęć wypełnieniu powstającej próżni.
Posługujemy się tem niemniej tem pojęciem błony powierzchniowej, jako dogodnem określeniem, mówimy też o dążeniu jej do ściągania się i o jej napięciu. Bywają jednak wypadki, kiedy na powierzchni znajduje się prawdziwa błona, różniąca się swym składem od reszty płynu wewnątrz, wtedy też spostrzec możemy wynikające z takiego układu dziwne i piękne zjawiska. Przykład tego, z jakim najbardziej jesteśmy oswojeni, stanowią bez wątpienia bańki mydlane. Kładziemy do wody kawałek mydła i natychmiast możemy wodę mydlaną z łatwością ubić w pianę lub też wydmuchiwać z niej bańki. Jakąż rolę odgrywa mydło w tem zjawisku? Odpowiedź znajdziemy we własnościach cząsteczki mydła. Posiada ona kształt nader ciekawy, długość jej wiele razy przewyższa grubość; tworzy ją łańcuch atomów węgla, w całej swej długości obwieszony atomami wodoru, zakończony, u jednego końca, drobną wiązką trzech atomów wodoru, u drugiego końca niewielką grupą, złożoną z tlenu i sodu. Formułę strukturalną piszemy w sposób następujący:

Wiązka CH3 jest nader samowystarczalna; przyciąganie jej względem innych atomów lub cząsteczek jest