Ta strona została przepisana.
112
MACBETH.
Zdrewniało oko, strach przeraził duszę;
Chwytam za domysł; ale milczéć muszę.
SZATNA.
Dobra noc wam, zacny lekarzu.
(Odchodzą).
SPRAWA II.
Okolica Dunsinany.
Bębny i Sztandary; wchodzą: MENTETH, CATHNESS, ANGUS, LENOX, i WOJSKO.
MENTETH.
Wojska angielskie zbliżają, się ku nam;
Wiedzie je Malcolm i stryj jego Siward,
I dzielny Macduff. Pierś ich zemstą tleje;
Bo czyliż na tę krzyczącą zniewagę,
Nie wstąpi wściekłość i krew nie uderzy,
W potulne nawet serca?
ANGUS.
W tym kierunku,
Złączem się z niemi pod lasem Birnamskim.
CATHNESS.
Wiadomo komu z was, czy Donalbain
Ciągnie tu z bratem?
LENOX.
O pewnie go niema;
Ja mam spis szlachty, co idą z Malcolmem;
Jest syn Siwarda i wielu majżów,
Co pierwociny zaprawią męzkości.