Strona:William Shakespeare - Dramata Tom II tłum. Komierowski.djvu/12

Ta strona została przepisana.
10
MACBETH.
1. CZAROWNICA.

Spieszę, Mrusiu!

RAZEM.

Padok woła; — zaraz —
Mrok blednieje, blask się cieni,
Dżdża i słońce wciąż się mieni;
Pędźmy w lot górą,
Wilgotny i brudny chmurą,.

(Czarownice znikają.)
SPRAWA II.
Obóz w bliskości Fores — w oddalenia słychać wrzawę wojenną.
Wchodzą KRÓL DUNCAN, MALCOLM, DONALBAIN, LENOX i SŁUŻBA. Z przeciwnéj strony wiodą rycerza rannego.
DUNCAN.

Ktoś krwią zbroczony? znać po nim, najświeższą
O stanie bitwy niesie nam wiadomość.

MALCOLM.

To jest on rycerz przytomny i śmiały,
Który mnie odbił z pochwycenia wrogów; —
Kolego witaj! opowiedz królowi,
Jak stała walka kiedyś schodził z pola?

RYCERZ.

Wątpliwie; jak dwaj znużeni pływacy,
Skoro się silnie pochwycą za bary,
I tak szermują. Ociętny Macdonwald,
(Osobny w buncie, bo już z przyrodzenia,
Liczne przywary rojem go osiadły)
Od wysp zachodnich wsparty był przez Kernów